|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 12:01, 30.07.09 Temat postu: Kiedy odpowiedni czas na dziecko??? |
|
|
Widzialam w temacie o teściowej, ze Jaqueline rozwinęła troszkę ten temat wiec proponuje przeniesc dyskusje tutaj.
jestem takiego samego zdania jak Jaqueline, to znaczy że na dziecko wiek ok. 20 lat to jest stanowczo za szybko.
Wydaje mi sie, że tak. ok. 30 - tki jest najodpowiedniejsza pora.
Podam ze swojej strony kilka argumentów, dlaczego akurat tak.
- wiek ok. 20 lat jest dopiero co po ukończeniu liceum, czy ewentualnie na studiach. A jak wiadomo jest to najlepsza pora aby sie wyszaleć, wybawić, nacieszyć mężem, narzeczonym, itp.
Nie trzeba od razu po zawarciu ślubu "pakować" sie w pieluchy.
A nawet jeśli ktos uwaza ze chce juz wtedy dziecko to potem wychodzi na to ze fajnie by bylo gdzies wyjsc ze znojomymi, pobyc z mezem, odpoczac, ale sie nie da bo jest dziecko a nie ma kto z nim zostac.
- druga sprawa, po Jaqueline widze, ze kobieta ktora ma dziecko w późniejszym wieku zupełnie inaczej do Niego podchodzi.
wszystko bierze raczej na spokojnie, z dystansem.
Z reszta sama Jaqueline kiedys pisala, ze zupelnie inne podejscie miala do Borysa a zupelnie inne ma teraz do Kubusia.
- po trzecie, w wieku 30 lat sytuacja zwiazana z wyksztalceniem jak i sytuacja zawodowa jest juz z reguły ustabilizowana.
uwazam, ze najpierw nalezy skonczyc jakies dobre studia, potem sie ustabilizowac zawodowo,m znalezc stala prace, troche w niej popracowac (wyrobic sobie w niej pozycje), miec wlasne mieszkanie a dopiero potem myslec o dzieciach.
Bo gdy tego nie osiagnie sie przed ciaza to potem jest juz tylko coraz trudniej, nie mowie ze jest to niemozliwe, ale jest trudniejsze.
To na tyle z mojej strony.
jak cos mi sie przypomni to dopisze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
anya
Koleżanka
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 12:23, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
a uważam że na dziecko jest zawsze odpowiednia pora - jeśli to dziecko sie tylko chce i oczekuje, zawsze człowiek cos ma i tak sie zwleka, rok za rokiem, teraz to wiem po sobie jak myśle o drugim to szkoła to praca, a miałam studia i pracowałam na chwile jak był Ł i żyje.
Wiadomo że młodość jest po to aby szaleć, ale jak sie wychowa dzieci wczesniej to też mozna potem szalec i odkryć w sobie druga młodość )
Im sie jest starszy to czlowiek podchodzi do wielu spraw inaczej (do macierzyństwa), młode mamy sa może nerwowe ale to nie znaczy że gorsze od tych starszych a wkońcu drugie czy trzecie dziecko uczy bycia innym bo sie wie jakie błędy popełniło sie przy pierwszym. i wiele doswiadczeń zyciowych uczy bycia innym może bycia spokojniejszym nie narwanym
z biologicznego punktu widzenia dzieci najlepiej mieć w wieku 20 lat bo im sie jest starszym tym może być wieksze prawdopodobieństwo urodzenie dziecka chorego czy niepełnosprawnego
narazie tyle...
Ostatnio zmieniony przez anya dnia 13:31, 30.07.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 12:28, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie jest podobne do zdania Anya na dziecko zawsze jeste odpowiednia pora.
To zalezy od kobiety przede wszystkim - czy czuje, ze chcialaby zostac juz matka no i od mezczyzny - czy dla niego nie za wczesnie,bo pozniej moze sie rozmyslic i zostwaic kobiete oraz dziecko by wybrac zycie zabaw bez odpowiedzialnosci za inne osoby.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaqueline
Moderator
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 3026
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 14:39, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
byc matka, to byc odpowiedzialnym za inna osobe, a to wiaze sie z dorosloscia.
dlatego uwazam, ze na doroslosc ma sie zawsze czas
i tak gdy mamy ok. 30 lat jestesmy juz w pelni sil i rozwoju naszego intelektu. jestesmy najbardziej sprawni fizycznie i intelektualnie.
wcale nie uwazam, ze 20 - latka powinna poswiecac swoje cialo i urode na rodzenie dzieci, bo wtedy "najlepiej dla dziecka". u mnie przyklad jest odwrotny, jako mloda mama mialam niepelnosprawne dziecko, a teraz na "starosc" maluszek jest zdrowy. a wiec nie za bardzo sprawdzaja sie te oklepane reguly.
zas powtarzanie regul, ze dla 20latki jest to najlepszy czas na rodzenie, jest jak traktowanie kobiety jako maszyny do rodzenia dzieci.... brrr...
(kto to wymaslil? moge zalozyc sie, ze jakis samiec)
kazdy ma prawo do wlasnego rozwoju i do zabawy i dlatego uwazam, ze kazdy powinien sam zadecydowac, co dla niego najlepsze bez kierowania sie jakimis prawidlami itp. i tak jezeli 20-latka chce koniecznie miec dziecko - to NIECH ale nie mam nic przeciwko 40 latce która sie decyduje na swoje pierwsze dziecko.
z tych dwóch która bardziej jest szczesliwa jako kobieta? choc odpowiedz jest, ze obie, to jednak wydaje mi sie, ze ta starsza jest jednak bardziej szczesliwa, bo wlasnie jest dojrzala i potrafi juz na chlodno ocenic swoje szczescie. u osoby dopiero wkraczajacej w zycie, moze po kilku latach nastapic kryzys, chec zabawy i poczucie, ze cos ja w zyciu ominelo. nastepuje rozczarowanie zyciem, zgorzknienie. bo np. cialo juz ma rozstepy i juz nie jest sie tak atrakcyjnym jak dziewczeta w tym samym wieku, ale bez dziecka. do tego partner... chmmm najczesciej mlode zwiazki sie nie utrzymuja i dziewczyna zoszaje sama...
poza tym, jesli juz tak szczerze rozmawiamy - to po porodzie pochwa sie rozciaga, tak ze parterowi juz nigdy nie jest przyjemnie jak z dziewczyna mloda i nie naciagnieta w tym miejscu. i na odwrót lepiej sie czuje partnera (tzn. jego penis), jak sie jest waskim w tym miejscu.
a gadanie, ze to wraca do poprzednich rozmiarów wlózcie miedzy bajki. wyobrazcie sobie otwór na 3 cm, przez którego przechodzi kilkanascie cm (glowka niemowlecia) . no nie da rady , nastepuje rozciagniecie
to juz wiecie dlaczego Viktoria Beckham ma cesarki w 8 miesiacu i dlatego taka gwaltowna moda na cesarki...
dlatego jeste sceptyyczna co do podejscie , ze kazdy wiek jest dobry, ale nie chce tez negowac czyjes checi bycia matka za mlodu.
jeszcze raz powtarzam - jest to indywidualna decyzja i dlatego taka dziewczyna ponosi pózniej konsekwencje, wiec nie powinna sie dziwic lub czuc zalu do swiata.
ps. Anyu, ja nie atakuje Ciebie, tylko tak sobie wyrazam moje poglady z wlasnego doswiadczenia. w koncu dobrze tez podyskutowac, a nie wzajemnie sobie potakiwac
mam nadzieje, ze nie bierzesz mojej wypowiedzi jako atak przeciwko Tobie ...
bo nie o to mi chodzilo... jesli tak to sorry
efrell napisał: |
no i od mezczyzny - czy dla niego nie za wczesnie,bo pozniej moze sie rozmyslic i zostwaic kobiete oraz dziecko by wybrac zycie zabaw bez odpowiedzialnosci za inne osoby. |
nie rozumiem...
mozesz Efrell to rozwinac? bo nie lapie co dokladnie mialas na mysli
Ostatnio zmieniony przez Jaqueline dnia 14:40, 30.07.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 19:56, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Jaqueline napisał: |
efrell napisał: |
no i od mezczyzny - czy dla niego nie za wczesnie,bo pozniej moze sie rozmyslic i zostwaic kobiete oraz dziecko by wybrac zycie zabaw bez odpowiedzialnosci za inne osoby. |
nie rozumiem...
mozesz Efrell to rozwinac? bo nie lapie co dokladnie mialas na mysli  |
Jesli dla faceta za wszesnie jest by miec dziecko on nie bedzie potrafil podolac tej sytuacji w ktorej sie znalazl i moze sie zdarzyc, ze opusci kobiete i dziecko wybierajac efrell napisał: | zycie zabaw bez odpowiedzialnosci za inne osoby. |
Jaqueline napisał: | poza tym, jesli juz tak szczerze rozmawiamy - to po porodzie pochwa sie rozciaga, tak ze parterowi juz nigdy nie jest przyjemnie jak z dziewczyna mloda i nie naciagnieta w tym miejscu. i na odwrót lepiej sie czuje partnera (tzn. jego penis), jak sie jest waskim w tym miejscu.
a gadanie, ze to wraca do poprzednich rozmiarów wlózcie miedzy bajki. wyobrazcie sobie otwór na 3 cm, przez którego przechodzi kilkanascie cm (glowka niemowlecia) . no nie da rady , nastepuje rozciagniecie |
M powiedzial,ze nie poczul roznicy jak bylo przed porodem i po porodzie i powiedzial,ze nawet jest ciasniej
Szyja gdy natna lub kobieta popeka i dlatego nie ma jakiejkolwiek roznicy.
A jesli chodzi o mode na cesarki - kobiety boja sie bolu porodowego i dlatego sie decyduja choc pozniejszy bol po operacji jaka jest cesarka jest duzo gorszy niz ten przy porodzie
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 20:02, 30.07.09, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:02, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
To nie jest tak, ze zawsze jest odpowiedni czas na dziecko.
Gdy juz ktos ma dzieci to normalne, ze tak powie ale gdyby osoby ktore w mlodosci zaliczyly wpadke mogly jeszcze raz zdecydowac o tym czy wtedy urodzic to pewnie duzy procent z nich by odlozyl ta decyzje na później.
Dla mnie np. teraz jast najmniej odpowiedni moment na wpadke jaki może byc.
nie wyobrazam sobie chodzic teraz w ciazy, potem rodzic i siedziec w domu z dzieckiem.
no i z nasz czestoliwoscia przeprowadzek to juz zupelnie nierealne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20:06, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Ania i tu sie mylisz, ale nie do konca...
Znam wiele dziewczat nawet mlodszych ode mnie ktore zaplanowaly dziecko z partnerem.
Znam jedna pare - dziewczyna majac 19 lat juz starala sie o dziecko,ale nie mogla miec az w koncu gdy miala 22 lata zaszla w ciaze.
To prawda,ze niektore Ania napisał: | osoby ktore w mlodosci zaliczyly wpadke mogly jeszcze raz zdecydowac o tym czy wtedy urodzic to pewnie duzy procent z nich by odlozyl ta decyzje na później. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 20:06, 30.07.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:14, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Efrell, ja piszac to nie mialam na mysli osob ktore swiadomie staraly sie o dziecko i byly pewne tego ze juz wtedy je chcą.
Myslalam o osobach, ktore zaliczyly typowa wpadke.
I chyba w tym przypadku jest najwieksze prawdopodobieństwo, ze facet nie sprosta nowym obowiazkom i odejdzie od dziewczyny tak jak wczesniej napisalas.
Ale to juz nie jest regula oczywiscie bo czasami po kilku latach czekania na dziecko, gdy juz sie ono urodzi facet moze uznac ze jednak nie chce.
Ja w zadnym wypadku nie krytykuje tego, ze ktos w mlodym wieku stara sie o dziecko, bo wiadomo sa rozni ludzie i maja rozne potrzeby (niekoniecznie w tym samym czasie co inni), ktos czuje sie dobrze majac dziecko w wieku 18 lat a ktos inny w wieku 35 czy 40.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20:24, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Aniu u nas byla typowa wpadka, ale moj M powiedzial cos takiego - gdyby nie chcial miec teraz dziecka to nie zrobilby tego co zrobil czyli nie kochalibysmy sie bez zabezpieczenia.
Poznalam go troche i wiem,ze jest bardzo zapobiegawczy
Tak wiec nie zawsze jest ze gdy jest wpadka to facet zaraz ucieknie.
Przewaznie tak jest gdy ojciec dziecka ma okolo 20stki.
Wtedy jest czas by szalec, a nie zakladac rodzine
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 20:25, 30.07.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:31, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
nie mialam do konca Was na mysli.
sa osoby zapogiegawcze jak twoj maz a sa tez osoby ktorym wszystko jedno.
zero odpowiedzialnosci a potem wpadka i sie nie poczuwa do obowiazku bo dziewczyna jest winna bo sie nie zabezpieczyla itp.
nie mowie, ze w kazdym przypadku wpadki jest tak, ze mezczyzna odejdzie, ale niestety czesto tak bywa. z reszta jak juz powiedzialam wczesniej, nawet gdy dziecko jest planowane mezczyzna moze uznac ze sie pomylil i ze jednak nie chce jeszcze byc ojcem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anya
Koleżanka
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:43, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
co do wypowiedzi Jaqueline to hm... ja jednak upre sie i wiem że udowodnione jest że im osoba starsza jest wieksze ryzyko ur dziecka niepełnospa i to nie jest wymyślone.
a z tą dojrzałością to różnie, czasem osoba po 40 50 jest nadal nie dojrzała.
troche poczułam sie, że ta moja wypowiedź to że ja to jeszcze nic nie wiem bo jestem młoda, niedojrzała pewnie tak i mając wiecej lat spojrze na to inaczej, ale mając 20 pare lat chciałam dziecko i wszystko bym dała wtedy żeby go mieć i myśle że dojrzałość polega na tym że juz coś przeszło sie w życiu a jak to przejść bez doświadzczeń np,dziecka.
ja uważam czy to 20 czy 40 to wszystkiego sie uczy i dojrzewa do wychowania wraz jak jej dziecko rośnie, bo tej dojrzałości sie uczy od życia, w tym przypadku nawet od dzieci
Ostatnio zmieniony przez anya dnia 20:45, 30.07.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20:49, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
anya napisał: |
ja uważam czy to 20 czy 40 to wszystkiego sie uczy i dojrzewa do wychowania wraz jak jej dziecko rośnie, bo tej dojrzałości sie uczy od życia, w tym przypadku nawet od dzieci |
To pradwa poniewaz kobieta ktora ma 40 lat i pierwsze dziecko nie jest bardziej doswiadczona od kobiety majacej 20 lat.
To trzeba przezyc samemu, bo wiek w niczym nie pomoze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:51, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
A ja mam pytanie do Jaqueline:
czy gdybys mogla jeszcze raz zdecydowac to odważyłabyś sie na pierwsza cieze w tak młodym wieku czy urodziłabyś swoje pierwsze dziecko później?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaqueline
Moderator
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 3026
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 8:39, 31.07.09 Temat postu: |
|
|
[quote="efrell"] Jaqueline napisał: |
efrell napisał: |
no i od mezczyzny - czy dla niego nie za wczesnie,bo pozniej moze sie rozmyslic i zostwaic kobiete oraz dziecko by wybrac zycie zabaw bez odpowiedzialnosci za inne osoby. |
nie rozumiem...
mozesz Efrell to rozwinac? bo nie lapie co dokladnie mialas na mysli  |
Jesli dla faceta za wszesnie jest by miec dziecko on nie bedzie potrafil podolac tej sytuacji w ktorej sie znalazl i moze sie zdarzyc, ze opusci kobiete i dziecko wybierajac efrell napisał: | zycie zabaw bez odpowiedzialnosci za inne osoby. |
a tak zgadzam sie z tym, ze mezczyzna musi do bycia ojcem dorosnac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaqueline
Moderator
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 3026
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 8:45, 31.07.09 Temat postu: |
|
|
Jaqueline napisał: | poza tym, jesli juz tak szczerze rozmawiamy - to po porodzie pochwa sie rozciaga, tak ze parterowi juz nigdy nie jest przyjemnie jak z dziewczyna mloda i nie naciagnieta w tym miejscu. i na odwrót lepiej sie czuje partnera (tzn. jego penis), jak sie jest waskim w tym miejscu.
a gadanie, ze to wraca do poprzednich rozmiarów wlózcie miedzy bajki. wyobrazcie sobie otwór na 3 cm, przez którego przechodzi kilkanascie cm (glowka niemowlecia) . no nie da rady , nastepuje rozciagniecie
M powiedzial,ze nie poczul roznicy jak bylo przed porodem i po porodzie i powiedzial,ze nawet jest ciasniej
Szyja gdy natna lub kobieta popeka i dlatego nie ma jakiejkolwiek roznicy
A jesli chodzi o mode na cesarki - kobiety boja sie bolu porodowego i dlatego sie decyduja choc pozniejszy bol po operacji jaka jest cesarka jest duzo gorszy niz ten przy porodzie  | . [/quote]
moze Twoj maz jest poprostu taktowny? respekt dla meza
o tym bólu po cesarkach kobiety wiedza, a jednak decyduja sie na nie...
przyklad z Viktoria przeczytalam w artykule, tez jakie byly jej motywy (tzn. ze nie chciala miec rozciagnietej pochwy).
a ja zapytam sie tak, Efrell czy Ty teraz czujesz dokladnie w trakcie wytrysku partnera samo jego pulsowanie wyrzucajacego sperme?
nie musisz odpowiadac. ja po pierwszym dziecku zatracilam ta zdolnosc i aby wyczuc moment orgazmu partnera musze sie opierac na instynkcie.
jednek nie neguje Twojego zdania, bo moze jestes wyjatkiem wsród kobiet, a i takie rzeczy sie zdarzaja.
Ostatnio zmieniony przez Jaqueline dnia 8:49, 31.07.09, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|