Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 14:22, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, moze jak meza nie ma w domu to musicie.
ale jak maz jest to nic nie musicie.
po prostu tak juz u Was sie utrwalilo, ze Wy zajmujecie sie dzieckiem a maz robi swoje.
a te stereotypy chyba trzeba zaczac zmieniac.
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia 15:32, 30.07.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jaqueline
Moderator
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 3026
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 14:47, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Ania Ty jestes prekursorem postepu i równouprawnienia dla kobiet w Polsce
gratuluje
ale mentalnosc mezczyzn w Polsce potrzebuje jeszcze wiele czasu do zrozumienia i rozwiniecia sie w strone bycia wlasnie ojcem w pojeciu zmiany pieluch dla malego, a nie tylko gry z nim np. w pilke nozna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 16:07, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Jaqueline, chodzi mi glownie o to, ze zarowno maz jak i zona maja identyczne prawa i obowiazki wobec dziecka.
Nie powinno byc tak, ze tatus jest do zabawy z dzieckiem a mama robi reszte.
oboje sie na dziecko zdecydowali i oboje sa jego rodzicami w rownym stopniu wiec dlaczego tylko zona ma sie nim zajmowac?
wystarczy na samaym poczatku powiedziec mezowi czego sie od niego oczekuje w zwiazku z opieka nad dzieckiem i byc konsekwentnym.
Nie rozumiem skad sie bierze stwierdzenie, ze kobieta musi a mezczyzna to juz nie.
Czasami trzeba przypomniec mezowi i jego obowiazkach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20:11, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Aniu moze w teori tak powinno byc,ale w praktyce jest inaczej.
Podam na moim przykladzie:
Hubercik nie zasnie u nikogo tylko u mnie, nie wypije od nikogo mleka, herbatki, nie chce od nikogo jesc.
Przeciez to dziecko umarloby bez jedzienia i z pragnienia beze mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:18, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Efrell, ale gdyby mąż od początku poczuwał sie do obowiazku ze trzeba dziecko utulić do snu czy nakarmic to teraz by nie bylo tego problemu.
To oczywiste, ze dziecko sie przyzwyczai do pewnych rzeczy i potem ciezko to zmienic, dlatego nie mozna dopuscic do takich przyzwyczajen.
No, ale oczywiscie to nie twoja wina, przeciez nie zostawisz dziecka glodnego czy placzacego w lozeczku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20:26, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
Aniu porozmawiamy jak bedziesz miala swoje dziecko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anya
Koleżanka
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 20:53, 30.07.09 Temat postu: |
|
|
są różni faceci ja też od poczatku czułam że to mój obowiązek, wkońcu skąd sie wziął instynky macierzyński, ja uważam że dobrze jak facet uczestniczy wykonuje czynności u dziecka, ja staram sie angażować P nie zawsze mi sie udaje ale trzeba probować.
Oni czyli syn i ojciec znajdą wkońcu swoje wspólne zainteresowania gdzie my mamy (naszczescie:)) nie bedziemy musiały uczestniczyć np, narawianie czegoś u moich chłopaków zaczyna sie to pojawiać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 14:47, 31.07.09 Temat postu: |
|
|
Ania napisał: | Efrell, ale gdyby mąż od początku poczuwał sie do obowiazku ze trzeba dziecko utulić do snu czy nakarmic to teraz by nie bylo tego problemu. |
Moim zdaniem kobieta nie po to ma instynkt macierzynski zeby facet zajmowal sie dzieckiem.
Po urodzeniu Hubcia moj instynkt nigdy mnie nie zawiodl!
To dziwne uczucie,ale zawsze wiedzialam i wiem co sie dzieje z Hubciem od samego urodzenia takze nie mozna powiedziec ze go poznalam dlatego wiem o co mu chodzi.
Natomiast mezczyzni tego nie maja i dlatego w pewnych sutuacjach sa bezradni.
Zgadzam sie z tym ze ojciec dziecka powinnien brac czynny udzial w jego zyciu, ale nie powinnien napewno zastepowac matki!
To nie jest stereotyp,ze matka powinna sie zajmowac dzieckiem.
To wychodzi z natury!
Wystarczy spojrzec na zwierzeta, kto zajmuje sie potomstwem?? - samica a nie samiec!
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 14:57, 31.07.09, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anya
Koleżanka
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 15:46, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
odpowiedź na pytanie kto powinnien zajmować sie dzieckiem to :
napewno nie dziadkowie!!!!!
a czasem tak sie zdarza niestety, chociaz rodzice sa i moga wychowywac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 16:26, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
oczywiscie ze dziadkow nie powinno sie obciazac swoim dziekiem.
jesli ktos sie decyduje na dziecko to mu miec swiadomosc ze trzeba sie nim opiekowac a nie odsylac do dziadkow.
dla mnie jest to w pewnym sensie wyraz niedojrzalosci rodzicow.
i nie mam tutaj na mysli tego ze raz na jakis czas dziecko spedzi dzien u dziadkow czy zostanie z nimi na kilka godzin gdy rodzice maja cos do zalatwienia, ale tak na codzien to juz cos nie tak.
potem nie jest wiadomo kto to dziecko wychowuje.
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia 17:29, 12.08.09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anya
Koleżanka
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17:08, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
tez tak uważam u mojej dalszej sąsiadki tak właśnie jest, wnuczek jest całymi dniami a mama lata tu i tam a potem narzeka że jej dziecko broi w domu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 17:13, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda, że dziadkowie nie powinni wychowywać dziecka,bo ono się wtedy gubi i sam już nie wie gdzie jest jego dom i kto jest jego rodzicami
A odnosząć się do powyrzszych wypowiedzi dotyczących zajmowania sie dziecka przez mamę i tatę,
To ja przytoczę wypowiedz Efrell
Cytuję:
Aniu porozmawiamy jak bedziesz miala swoje dziecko
Bo to nie jest tak jak łatwo Aniu jak piszesz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 3770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17:34, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Aniu porozmawiamy jak bedziesz miala swoje dziecko. |
no to nie porozmawiamy.
a tak poza tym to mi smutno,
bo mimo tego ze nie mam dzieci to mam prawo miec swoje zdanie na pewne tematy.
uwazam, ze oboje rodzice powinni zajmowac sie dzieckiem a nie tylko mama.
majac to zdanie nie oznacza ze Wam cos narzucam, a Wy na moje posty reagujecie jakbym miala jakies nienormalne podejscie i mam wrazenie ze od razu skreślacie moje zdanie
za pomocą słynnego już zdania:
Cytat: | Aniu porozmawiamy jak bedziesz miala swoje dziecko.
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 17:51, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
Nie Aniu, nikt Cie skreślił, nie napisałyśmy tego by Cię urazić
Każdy ma swoje zdanie, ale jak będziesz miała dziecko (chyba że nie chcesz bo z tego co napisałaś tak wywnioskowałam) to zobaczysz że jest całkiem inaczej nisz się mówi i twierdzi.
Oczywiście każdy mąż pomaga w wychowaniu dziecka, ale to nie jest to samo co mama.
Na pewno gdyby był w takiej sytuacje że musiał by się nim trochę zająć sam bez mamy to dał by radę.
Mój P dał
Jak jeżdziłam z mamą 3 dni do cioci przygotowywać komunię to mój P 3 dni zajmował się Mikusiem i świetnie sobie poradził, Na pewno każdy by sobie poradził ale tak jak pisałam to nie to samo co mama
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anya
Koleżanka
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 1200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 19:30, 12.08.09 Temat postu: |
|
|
trzeba "znaleźć " super ojca który ma w sobie ten instynkt jaki bysmy chciały, każdy facet inaczej podchodzi do swojego dziecka, napewno je kocha i trzeba mu pozwalać wychowywać dziecko razem z sobą ale nie każdy facet tak potrafi i nie zmusisz go bo potem to może mieć odwrotną reakcje.
Aniu czy Twój D chce mieć dziecko, jak myslisz jakim byłby ojcem...
acha i pojawia sie coś takiego jak zazdrość o matke kiedy pojawia sie dziecko,czasem faceci tak mają. Ja też wiedziałąm że razem z P bedziemy sie opiekować dzieckiem ale nie wymagajamy od nich cudów oni musza być inni od nas, ojciec to ojciec, my rozpieszczamy, przytulamy a oni choć nam sie wydaje to nieprawda lepiej wychowują. Bo my miekniemy a faceci sa twardzi swoich zdań a to potrzebne jest dziecku
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|